środa, 2 maja 2018

Znów prawie umarłam!

Stało się to w nocy z sobotę na niedzielę. Niespodziewanie, tuż przed snem, zaczął mnie lekko boleć górny lewy ząb, któryś tam z tyłu. Kiedy obudziłam się rano, bolał jeszcze bardziej! Męczyłam się okropnie. Musiałam wziąć dużo leków, żeby choć trochę przeszło.

Przez ból śnił mi się koszmar. Najpierw byłam w galerii i zamawiałam tort na swoje osiemnaste urodziny, na którym był rysunek Ricka i Morty'ego. Potem byłam w domu i zobaczyłam przez okno samoloty, które ułożyły się w jakiś szyk. Niedługo później jeden z nich zrzucił bombę na nasz dach. Nie była duża, tylko zrobiła dziurę. Bardzo się bałam. Byłam z babcią i psem, chciałyśmy się schować w piwnicy, ale bałam się, że potem nie będziemy miały jak wyjść. Potem kolejne bomby zostały zrzucone, aż w końcu wszyscy umarliśmy.

Obudziłam się po raz kolejny, tym razem leki wciąż działały, więc nie bolało tak bardzo. Zadzwoniłam do babci, nie tej, która mi się śniła, ale drugiej, która jest pielęgniarką, i spytałam czy w poniedziałek będzie dentysta w ośrodku. Powiedziała, że nie. Było mi smutno, bo okazało się, że będę musieć iść do jakiegoś nowego, i szukać który w ogóle pracuje w ten dzień. Zadzwoniłam do drugiej babci i opowiedziałam jej o moim śnie. Zjadłam tego dnia pięć leków!

W poniedziałek zaraz z rana pojechałam do dentysty. Spędziłam tam ponad trzy godziny. Najpierw długo czekałam, aż mnie wezwą. Okazało się, że nie widać zupełnie dlaczego mogłoby mnie boleć. Pani kazała mi zrobić zdjęcie mojej buzi, żeby zobaczyć co tam jest. Więc je zrobiłam, znów musiałam czekać i wydałam 70 zł. Wróciłam do niej z tym zdjęciem. Powiedziała, że widać, że idą mi ósemki i już prawie wychodzą, i możliwe że to od tego boli. Dla pewności jeszcze przeczyściła mi jednego zęba, ale bardzo bolało, więc musiała mi wstrzyknąć znieczulenie! Potem przez dwie godziny miałam nie jeść, ale ja jadłam bo byłam bardzo głodna!

I tak oto przeżyłam! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz