Odkąd poruszam się w kręgach bdsm, ddlg, fetyszyzmu, ciągle narażam się na obrzydliwe zachowania ze strony samców alfa. Beznadziejni kolesie, którzy liczą na cyberseks, którzy są tak bardzo zdesperowani i napaleni, że gotowi są zrobić wszystko, byleby jakaś laska z nimi popisała.
Tak bardzo mnie oni obrzydzają, tak wielką czuję do nich odrazę i wręcz nienawiść, że chciałabym odciąć im tego małego chujka i kazać go zeżreć.
Najczęściej spotkać można takich małych kurwików na brzydkich stronach, poświęconych brzydkim praktykom oraz na GG. Dzisiaj żółte słoneczko symbolizuje już niemal tylko zboczeńców, żałosnych onanistów i chłopców przed mutacją.
SEKS jest dla mnie brudny. Jest to czynność dla dorosłych, ja się dorosła nie czuję, nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Seks pozbawia niewinności i czystości, a ja pragnę być czysta i niewinna. Seks symbolizuje nędzne ludzkie popędy, zwierzęce skłonności i odrynarną nagość.
Nie dojrzałam do tego, mimo sporego doświadczenia w aspekcie seksualności. Rozwijam się w rytmie swojego ciała i nie zamierzam pozwalać na to, by zboczeni desperaci zaburzali mój spokój.
Wiem, że seks jest, albo raczej powinien być wspaniały, że to miłość i takie tam, ale tylko jeśli uprawia go swoje dojrzałych ludzi. Ja taka nie jestem, dlatego uważam go za coś złego.
Wiem, że te podludzkie śmieci czytają tego bloga, wciąż żebrząc o zboczone pisanie na GG. Od razu takich pojebów blokuję.
To jest dla mnie nie do pomyślenia, że do kogokolwiek w internecie można wypisywać takie chore rzeczy. Co reprezentują sobą ci chłopcy? Zachowują się jak zwierzęta, więc powinni zostać wykastrowani. Obrzydzają mnie.
Jeśli ty też tak robisz, jesteś dla mnie nikim i się tobą brzydzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz